Podczas II wojny światowej wielu Polaków zostało bestialsko zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów. Obecne są spory, czy było to ludobójstwo, czy też nie. Niniejszy tekst przedstawi te sytuacje, w których jednostki, pojedyncze osoby, Ukraińcy pomagali Polakom i ratowali ich przed UPA.
Już we wrześniu 1939 roku członkowie ONU (Organizacja Nacjonalistów Ukraińśkich) dokonywali pojedynczych napadów na uciekinierów z centralnej RP, zarówno wojskowych, jak i cywilnych. Ataki te znacznie natężyły się w 1941 roku, wraz z wkraczaniem wojsk niemieckich. Ukraińscy nacjonaliści postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i sami zadba o ramy swojego terytorium. Zaczęli więc eliminować „obcych”, mogących stanąć na drodze do niepodległości ukraińskiej. Niemcy „zajęli się” Żydami, a więc Ukraińcy mogli spokojnie skupić się na Polakach. Dopiero po największej fali mordów w 1943 roku przez UPA, Armia Krajowa podjęła stanowcze działania, które trwały nawet po wojnie, kończąc się w 1947 roku akcją Wisła, wysiedlając wówczas ok. 150 tys. Ukraińców z terenów powiatów południowo-wschodnich.
Całkowity bilans ofiar po obu stronach nie został jeszcze dokonany. Nacjonaliści ukraińscy mieli popełnić zbrodnie na Polakach w ok. 3 700 miejscowościach, mordując tym samym ok. 100 tys. ludzi, choć liczba ta, co z pełną odpowiedzialnością można rzec, była wyższa. Na samym Wołyniu bowiem zginęło niemalże 40 tys. Polaków.Informacje o Ukraińcach ratujących Polaków, bądź pomagając im w jakikolwiek sposób odnotowano w ok. 500 miejscowościach. Jak „objawiała” się ta pomoc? R. Niedzielko przedstawia następujące formy pomocy:
1. ostrzeżenie przed napadem, z określeniem konkretnego czasu lub nie,
2. wskazanie drogi ucieczki,
3. ukrycie, udzielenie schronienia w trakcie napadu lub po nim,
4. wprowadzenie napastników w błąd co do pobytu/ucieczki ofiar,
5. przewiezienie w bezpieczniejsze miejsce,
6. pierwsza pomoc, transport do szpitala,
7. pomoc materialna poprzez dostarczanie żywności, ukraińskiego ubioru,
8. informowanie o bieżącej sytuacji, o losach rodziny,
9. pośredniczenie w kontaktach,
10. opieka nad sierotami,
11. pomoc w pochówku,
12. odmowa wykonania rozkazu zamordowania,
13. odmowa udziału w napadzie,
14. publiczny protest,
15. darowanie życia,
16. uwalnianie aresztowanych.
Przykłady:
Ptyczna, lato 1943 roku. Ksiądz Wincenty Jach został ostrzeżony o napadzie. Udał się na stację kolejową Werba, której pilnował oddział Węgrów. Następnej nocy upowcy nie zastawszy go, spalili jego plebanię i zamordowali dwie rodziny mieszkające w jej pobliżu.
Dubno. Trzypokoleniowa rodzina ukraińska pomagała Polakom uciekać przed upowcami, zostali zamordowani za udzielanie im pomocy we wrześniu 1943 roku.
Watyniec, wrzesień 1943 roku. Upowcy zamordowali dwie polskie rodziny i wrzucili ciała do studni Na wierzch została wrzucona 12-letnia dziewczynka z rozrąbaną głową. Ocalała, gdyż wyciągnął ją ukraiński babtysta, który po opatrzeniu jej, pomógł dostać się do ciotki.
Sucha Łoza, sierpień 1943 roku. Zamordowano ok. 70 Polaków. Zginęło też 2 Ukraińców, Iwan Moroz i Wołodymyr Hnat, którzy odmówili mordowania Polaków.
Baszuki, sierpień 1943 rok. Ksiądz, który upomniał Ukraińców, że zbrodnie są zawsze tylko zbrodniami, został zamordowany wraz z żoną i służącymi.
Skurcze, październik 1943 roku. Zamordowana została Adela Mrozińska i jej syn Czesław. 4-letni syn Adam uratował się , bo spał akurat na zapiecku. Zaopiekowała się nim sąsiadka Ukrainka, która później umieściła go u czeskiej rodziny Juzwa; został przez nich adoptowany.
Takich przykładów jest całe mnóstwo. Jedni Ukraińcy z zimną krwią mordowali Polaków, a drudzy ryzykowali własne życie, by im pomóc.
Bibliografia:
Karłowicz L., Ludobójcy i ludzie, Lublin 2000.
Kresowa księga sprawiedliwych 1939-1945. O Ukraińcach ratujących Polaków poddanych eksterminacji przez OUN i UPA, oprac. Romuald Niedzielko, Warszawa 2007.
Siemaszko W., Siemaszko E., Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945, t. 1-2, Warszawa 2000.
Agnieszka Popiak
Źródło: veritasdehistoria.wordpress.com